III Rajd rowerowy „Roztocze dla aktywnych seniorów” 10 – 12 września 2021 r. Drukuj

 


 

 

Podczas III rajdu „Roztocze dla aktywnych seniorów” naszą bazę noclegową mieliśmy w Hucie Różaneckiej.  Pierwszy wieczór po zakwaterowaniu spędziliśmy przy muzyce, tańcach i śpiewach.

Następnego dnia dzień rozpoczęliśmy od ćwiczeń gimnastycznych prowadzonych przez Ilonę, później podzieliliśmy się na grupę nordic walking i grupę rowerową.

Trasa rowerowa biegła przez Rudę Różaniecką, Płazów, Gorajec, Chotylub, Brusno Nowe, Nowiny Horynieckie, Horyniec, Łówczę i powrót do bazy w Hucie Różaneckiej. Łącznie przejechaliśmy 78 km.

Na swojej trasie napotykaliśmy na piękne drewniane cerkwie w Gorajcu, Chotylubie
i Bruśnie Nowym i udało nam się nawet w Gorajcu zwiedzić ją w środku z przewodnikiem. Pani przewodnik bardzo ciekawie opowiadała o historii tej cerkwi i przebiegu granic
w minionych okresach i dramatycznych losach ludzi.

O kolejnej cerkwi w Bruśnie Nowym opowiedział nam kolega Marian, który wyjechał nam naprzeciw i poprowadził po ciekawych miejscach tej okolicy. W Bruśnie Nowym zwrócił naszą uwagę na stary, trochę zaniedbany ale bardzo urokliwy cmentarz, gdzie są groby z XIX w. ludzi różnych wyznań i narodowości. Kamienne krzyże z dobrze zachowanymi napisami i zdobieniami pomimo porośniętych ścieżek pomiędzy nimi robią wrażenie.

Następnie pojechaliśmy w kierunku Nowin Horynieckich do kapliczki leśnej – miejsca objawień Matki Bożej. Nabraliśmy do bidonów wody źródlanej i ruszyliśmy do Horyńca. Tu czekała nas niespodzianka, bo Marian ugościł nas pysznymi pierogami, za co bardzo dziękujemy.

Po posiłku ruszyliśmy na zwiedzanie Horyńca. Marian bardzo ciekawie opowiadał
o pałacu Pomińskich, gdzie aktualnie znajduje się sanatorium „Bajka”, następnie pojechaliśmy nad zalew, kolejno dzielnicę uzdrowiskową z mini – tężniami, pijalnią wód siarkowodorowych. Mieliśmy okazję naocznie zobaczyć jak Horyniec wykorzystał ponad 40 mln. dotację na deptak i rozbudowę sanatoriów.

Wkrótce rozstaliśmy się z Marianem i już sami wróciliśmy do bazy.

Grupa piesza już wróciła ze swojej trasy do Huty Szumy. Wieczór spędziliśmy razem przy śpiewach i pieczeniu kiełbasek przy ognisku.

Niedzielny poranek rozpoczęliśmy wspólną gimnastyką a następnie część piesza wyjechała na zwiedzanie okolic i grzybobranie, rowerowa ruszyła w kierunku Narola.

Trasa rowerowa biegła przez Rudę Różaniecką, gdzie w dawnym pałacu Wattmannów znajduje się Dom Pomocy Społecznej, następnie pojechaliśmy do Narola. Tutaj tylko
z zewnątrz popatrzyliśmy na dawny Pałac Łosiów, który aktualnie jest w prywatnych rękach
i jeszcze nie można go zwiedzać. Funkcjonuje jednak obok restauracja „Pałacowa”, gdzie chwilę się zatrzymaliśmy.

Stąd pojechaliśmy przez Paary do Suśca na obiad. Kolejnym miejscem zatrzymania była Huta Szumy i już powrót do bazy. Przejechaliśmy 40 km.

Tegoroczna wyprawa odbyła się w szczególnym miejscu, gdzie sąsiadują ze sobą dwa województwa: podkarpackie i lubelskie, powiaty lubaczowski i tomaszowski,  a dawniej nawet dwie granice, które dzieliły jedną miejscowość jak opowiadała nam przewodniczka. Poznaliśmy pokrótce tragiczne losy mieszkańców, byliśmy w miejscach upamiętniających tamte wydarzenia.   Jadąc rowerem przez te okolice Szlakiem Architektury Drewnianej mijaliśmy  wspomniane wyżej cerkwie,  kapliczki i kamienne krzyże. Przede wszystkim urzekało nas czyste powietrze i piękne krajobrazy.

O godz. 16.00 ruszyliśmy w drogę powrotną, zregenerowani , wzbogaceni o kolejne przeżycia i z planami na kolejne wyprawy.

 

GALERIA ZDJĘĆ