Rajd do Biadaczki - 10.05.2008 |
![]() |
W piękny poranek 10.05.2008 o godz. 9:00 rozpoczęliśmy jednodniowy rajd do Biadaczki. W rajdzie wzięło udział kilkanaście osób. Wyruszyliśmy spod LOK przy ul. Cichej zmierzając w kierunku Nowodworu. Pogoda jak na zamówienie - wymarzona. Następnie pojechaliśmy do Muzeum Pałac w Kozłówce starając się nie zboczyć ze starego szlaku wyznaczonego dorodnymi lipami. Trakt ten łączył niegdyś Lubartów, Kozłówkę i Samoklęski - przemierzali nim zapewne swoimi powozami Zamojscy, Sanguszkowie i Czartoryscy. Pierwszy odpoczynek odbył się w parku przypałacowym w Kozłówce. Na tle bramy wjazdowej zrobiliśmy zdjęcia grupowe. W pobliskiej kawiarence niektórzy dali się namówić na pyszne lody. Dość krótko spacerowaliśmy po parku - aby ostatecznie nie narazić się naburmuszonemu strażnikowi, który na chwilę pozwolił nam zaparkować rowery przed bramą. Kontynuowaliśmy jazdę w stronę Samoklęsk najpiękniejszą aleją lipową w okolicy. Zatrzymaliśmy się nad stawami hodowlanymi należącymi do PGR Samoklęski - wsłuchując się w kumkające gromadnie żaby. Po krótkim postoju nad stawami skierowaliśmy się w stronę kompleksu pałacowego w Samoklęskach, w którym do niedawna mieścił się Dom Opieki Społecznej a w chwili obecnej ogród i pałac znajduje się w rękach prywatnych. Dzięki uprzejmości dozorcy zwiedziliśmy okalający pałac ogród a także na chwilę zajrzeliśmy do wnętrza budynku starając sie uchwycić - chyba raczej w wyobraźni resztki dawnej świetności i przepychu siedziby rodu Czartoryskich, Weysenhoffów i następnie Kuszlów.
W czasach rozkwitu kiedy posiadłość należała do Józefa Weysenhoffa - pałac został rozbudowany, upiększono jego otoczenie i wzbogacono wnętrza. Właściciel skompletował zbiory naukowe i artystyczne, uzupełnił bibliotekę i zgromadził jeden z największych zbiorów numizmatycznych a także dużą ilość polskich portretów rytowanych. Józef Weysenhoff powiększając swoją fortunę zaczął uprawiać także hazard i przegrał Samoklęski w karty z Edwardem VII późniejszym królem Anglii. W finale po licytacji pałac został sprzedany Wacławowi i Róży Kuszlom a ukochane zbiory Józefa rozproszyły się po świecie. Lata wojny 1939 - 1945 dokończyły dzieła zniszczenia. "Same klęski". Po zwiedzeniu Samoklęsk ruszyliśmy w stronę Biadaczki - ostatnimi czasy bardzo rekreacyjnej miejscowości aby w dogodnym miejscu rozpalić bezpiecznie ognisko i upiec kiełbaski. Miejsce szybko się znalazło, wszystkim dopisywał apetyt i dobry humor. Przejeżdżając przez Dąbrówkę zatrzymaliśmy sie na ostatni postój przy ogromnym drewnianym stole nie opodal miejscowego sklepu. Mimo przeprawy przez "Same klęski" był to raczej udany rajd.
Hania S. |