Pielgrzymka do Wąwolnicy - 5-6.09.2009 |
![]() |
Jeżeli myślicie, że pielgrzymuje się wyłącznie pieszo, to jesteście w wielkim błędzie! Udało nam się to udowodnić 5 i 6 września tego roku, kiedy to nasza rowerowa pielgrzymka lubartowska udała się do Wąwolnicy. Mimo że pogodę mieliśmy dość niekorzystną - wspomnę tylko, że w chwili, w której nasza mała pielgrzymka wsiadła na rowery, spadły pierwsze krople deszczu... a deszcz tego dnia uraczył nas obficie - wszyscy dzielnie i uparcie pokonywali odległość dzielącą nas od celu. Pierwszym przystankiem była Kamionka, następnie Piotrowice. W obu miejscach oczywiście pamiętano o pielgrzymach - zostaliśmy poczęstowani jedzeniem i napojami, a co najważniejsze nabraliśmy sił przed dalszą drogą. Do Wąwolnicy dotarliśmy na godz. 18. Celem każdej pielgrzymki, także naszym, była modlitwa, każdy w swojej lub bliskiej osoby intencji - oczywiście przed obrazem Matki Bożej Kębelskiej. O godz. 18 rozpoczęła się Msza Św. na placu przykościelnym, a następnie mogliśmy w ramach uczty religijno-artystycznej wysłuchać modlitw Jana Pawła II do Matki Boskiej czytanych przez Cezarego Żaka a okraszonych przepiękną muzyką fortepianowo-fletową. Prawdziwy balsam dla duszy pielgrzyma! Po apelu w kościele w Wąwolnicy wyruszyliśmy ze świecami i modlitwą różańcową na ustach na Mszę Św. do Kębła, która rozpoczęła się o godz. 22. Do Nałęczowa, gdzie nocowaliśmy, dotarliśmy ok. 1 w nocy.
mk |