Rajd niespodzianka |
![]() |
Dnia 12. 06. 2016 r. - w słoneczną, ale chłodną niedzielę - odbył się rajd rowerowy do Dworku Kościuszki i nad jezioro Białka. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że miejsce docelowe było niespodzianką, trzymaną w tajemnicy przez przewodnika grupy. Dlatego też Relaksiacy jechali pełni niepewności. Jak zazwyczaj, fascynaci dwóch kółek spotkali się przed ratuszem miasta Lubartów. Widzimy osoby, które jechały tydzień wcześniej, ale jest też kilka nowych twarzy. W sumie kilkunastu uczestników. W końcu wybija godzina startu i ruszamy. Jedziemy, kierując się polnymi drogami w stronę Ostrowa Lubelskiego, gdzie czeka nas dłuższy postój na lody i szarlotkę. Humory dopisują. Po drodze toczą się integrujące grupę rozmowy. Mijamy Starą Jedlankę, Nową Jedlankę i docieramy do Jeziora Czarnego Sosnowickiego, tu niektórzy ? a konkretnie jeden śmiałek ? decyduje się zamoczyć nogi w chłodnej wodzie. Zmierzamy dalej. Docieramy do Dworku Kościuszki i do położonego nieopodal parku, w którym znajdują się drzewa (powalona sosna i stojący jeszcze dąb) symbolizujące nieszczęśliwą miłość Tadeusza i jego ukochanej. Poznajemy lokalną historię, jednak szybko najbardziej zaczyna nas frapować jakiś punkt gastronomiczny. Ponaglani apetytem, mkniemy nad Jezioro Białka, tam zamawiamy na pokrzepienie przepyszne posiłki złożone z rybki ? według uznania morszczuka lub dorsza. Posileni, rozpoczynamy drogę powrotną. Wjeżdżamy w lasy parczewskie. Piaszczyste drogi są dla nas miłym urozmaiceniem i nikt się nie zraża zakopującymi się kołami. Mijamy krzyże, upamiętniające powstańców z 1863 roku, docieramy do zalewu Bobrówka i kierujemy się na Prokop. Mimo kilkudziesięciu kilometrów w nogach, mkniemy coraz szybciej. Męska część grupy chce zdążyć na pierwszy ? podczas EURO 2016 - mecz polskiej reprezentacji. Prawie się udaje? Uczestnikom wyjazdu dziękujemy i liczymy na kolejne wspólne wypady.
GALERIA ZDJĘĆ
|