Spontaniczny rajd do Muzeum Wsi Lubelskiej Drukuj

 

W piękną, słoneczną niedzielę, 2 czerwca pod lubartowskim Ratuszem zebrała się kilkuosobowa grupa rowerzystów, a dokładnie 7 Relaksiaków. Celem wycieczki było Muzeum Wsi Lubelskiej. Tej niedzieli w skansenie planowane były sianokosy na łąkach nad Czechówką. Po uzgodnieniu trasy wszyscy ruszyli w kierunku lasów kozłowieckich. Pod osłoną drzew i ich cieni grupa przyjemnie pokonywała kolejne kilometry. Ze względu na wysoką temperaturę rowerzyści często robili postoje z konieczności nawadniania. Zatrzymali się w „Starym Tartaku”, Nowym Stawie, al. Lipowej. Wreszcie dotarli do peryferii Lublina. Z alei Warszawskiej dojechali do skansenu. Po zakupieniu biletów  zaczęło się zwiedzanie, oczywiście nie rozstając się z rowerami. Pierwszym obiektem był wiatrak z Zygmuntowa, a w jego pobliżu znajdowała się piękna rabata kwiatowa. Następnie podziwiano kolejne zagrody i dwór.  Chwilę później przyglądano się sianokosom. Zmęczeni upałem rowerzyści skierowali się do karczmy. Tu dłuższą chwilę odpoczęli przy lekkim posiłku i chłodnych napojach. Nadszedł czas na powrót do Lubartowa. Po drodze rzut oka na inne obiekty skansenu i szybkie zakupy regionalnych przysmaków. Droga powrotna prowadziła przez Krasienin Kolonię, Stróżek, Stary Tartak i Annobór. Grupa przejechała około 70km.