MIEJSKIE KOŁO TURYSTYKI ROWEROWEJ "RELAKS" STOWARZYSZENIE POŻYTKU PUBLICZNEGO

IX Pielgrzymka Rowerowa do Wąwolnicy - 31.08-01.09.2013 PDF Drukuj Email

 

W związku z 35 rocznicą Koronacji Figury Matki Bożej Kębelskiej, wyjątkowo w tym roku nie w pierwszą ale w ostatnia sobotę sierpnia odbyła się pielgrzymka do Wąwolnicy. Siedemnastoosobowa grupa członków ?Relaksu? wzmocniona ośmioosobową grupą zaprzyjaźnionych rowerzystów z Białorusi o godz. 9.00 wyruszyła w stronę Kamionki, śladem bardzo licznej pielgrzymki pieszej. Na trasie jak zawsze zaliczyliśmy Kozłówkę. Kilkuminutowy pobyt w pięknej scenerii i słonecznej aurze wprawił nas wszystkich w doskonały nastrój. Po zrobieniu okolicznościowych zdjęć, pojechaliśmy do Kamionki. Tam spotkaliśmy pielgrzymów pieszych. Po krótkich modlitwach, pobłogosławieni przez miejscowego proboszcza na dalszą drogę, zostaliśmy tradycyjnie zaproszeni na wspaniały poczęstunek. Posileni i wypoczęci udaliśmy się w kierunku Piotrowic, gdzie uczestniczyliśmy w mszy świętej odprawionej w intencji lubartowskich pielgrzymów. Tam też, ugoszczono nas kanapkami i smakowitymi drożdżówkami. Trasa dała trochę w kość dziewczynom z Białorusi, w związku z tym, że pokonywały ją z całym przywiezionym z Białorusi bagażem. Problem ten rozwiązały dwie nasze relaksowe koleżanki, pielgrzymujące samochodem. Około godz. 16 udaliśmy się do Nałęczowa, aby zakwaterować się w gościnnej bursie szkolnej. Tam odpoczynek, nawet kąpiel, po czym obiad w sprawdzonej stołówce i wyjazd do sanktuarium. Drogą na skróty dojechaliśmy do Kębła. Komandor naszego rajdu-pielgrzymki przedstawił nam historię związaną z objawieniem Matki Bożej Kębelskiej. Po krótkiej adoracji przy kapliczce na wzgórzu, o zmierzchu przyjechaliśmy do Wąwolnicy. Tutaj każdy według potrzeb - słuchając koncertu, modląc się w starym kościółku, pijąc herbatę na wałach, czy tez spacerując po dolnym placu  otaczającym bazylikę spędzał czas do chwili wyjścia procesji ?światła?. Wtedy to całą nasza grupa zgromadziła się na trasie, którą przesuwała się fala pielgrzymów z lampionami w ręku. Widok ten zrobił niesamowite  wrażenie na naszych białoruskich gościach. Dali temu wyraz podczas nocnego spotkania integracyjnego w bursie.

W niedzielę zgodnie z planem wyruszyliśmy do Kazimierza. Dwóch najmłodszych  uczestników, z powodów rodzinnych musiało wrócić wcześniej, a szkoda bo ładnie wkomponowali się w naszą grupę. Pogoda na trasie nam dopisała. Podziwialiśmy piękne krajobrazy i dzielnie pokonywaliśmy przedkazimierskie górki. Niezłą ulewę przeżyliśmy już w samym Kazimierzu, na szczęście udało nam się schronić pod parasole w jednej z restauracji. Pobyt w Kazimierzu ograniczyliśmy do dwóch godzin w związku z planowanym wieczornym spotkaniem w Firleju w szerszym gronie Relaksiaków. W drodze powrotnej kierowaliśmy się na Kurów. Zatrzymywaliśmy się na krótkie odpoczynki: przy sklepie, w maliniaku, w opuszczonym sadzie, nawiązując kontakty bezpośrednie. Trasa bardzo atrakcyjna krajobrazowo, zaskoczyła nas pozytywnie  od strony technicznej. Po nowo wybudowanych odcinkach dróg sunęliśmy z szybkością ponad 30 km na godzinę.

W Kamionce nastąpiło serdeczne rozwiązanie pielgrzymki. Wykonaliśmy  pierwsze pożegnalne uściski z Białorusinami, którzy udali się na kwaterę do Firleja drogą przez Sobolew. Wszyscy uczestnicy pielgrzymki, mimo przebytej w tym dniu prawie stukilometrowej trasy byli zadowoleni, uśmiechnięci i zgodnie deklarowali swój udział w przyszłorocznej X ? Jubileuszowej Rowerowej Pielgrzymce  Relaksu do Wąwolnicy.