MIEJSKIE KOŁO TURYSTYKI ROWEROWEJ "RELAKS" STOWARZYSZENIE POŻYTKU PUBLICZNEGO

Pielgrzymka rowerowa do Santiago de Compostela - 31.07-17.08.2014 PDF Drukuj Email

 

31 lipca, godzina 6.30, kościół ojców kapucynów. Naszą podróż po Camino (hiszp. 'droga') rozpoczynamy od mszy świętej w intencji pielgrzymki odprawionej przez brata Józefa Koszarnego.


W pielgrzymce uczestniczy 13 osób, członków Miejskiego Koła Turystyki Rowerowej 'Relaks' pod kierownictwem pana Tadeusza Matwiejczyka. Sławną Camino de Santiago (drogę św. Jakuba) planujemy zrealizować w jej francuskiej wersji (camino francés), rozpoczynając rowerową podróż od miasteczka Saint-Jean-Pied-de-Port w Akwitanii. Do grobu św. Jakuba prowadzi wiele dróg przecinających Europę, nie tylko z Francji, Hiszpanii i Włoch, ale również Niemiec, Polski, Litwy, Białorusi, Ukrainy i Rosji. Wszystkie są dobrze oznaczone charakterystycznymi muszlami św. Jakuba (które są także symbolami pielgrzymów) i żółtymi strzałkami. Wg legendy ciało św. Jakuba Większego Apostoła przewieziono łodzią do północnej Hiszpanii i pochowano w miejscu, gdzie znajduje się miasto Santiago de Compostela. Do grobu świętego pielgrzymowano już od IX w., a trasa francuska, którą będziemy podążać, uznawana jest za najstarszą.


Do naszej dyspozycji są dwa samochody i przyczepa, którą przewozimy rowery, sprzęt do drobnych napraw, jedzenie, wyposażenie kuchenne, apteczki i inne potrzebne rzeczy.


Do Saint-Jean-Pied-de-Port docieramy 4 sierpnia. Tam pobieramy kredencjały (hiszp. credenciales), czyli książeczki pielgrzyma, które służą do zbierania pieczątek (sellos) z miejsc noclegowych lub miasteczek mijanych po drodze. Na koniec dzięki takiej książeczce otrzymamy compostelę, czyli certyfikat pielgrzyma po łacinie, informujący o ukończeniu Camino.


Pierwszy etap wiodący z miasteczka Saint-Jean-Pied-de-Port do Roncesvalles (już w hiszpańskiej prowincji Navarra) jest najtrudniejszym etapem całej pielgrzymki. To tylko 27.5km, ale do pokonania są Pireneje. Asfaltowa, wijąca się stromymi językami droga momentami wydaje się prowadzić niemal pionowo pod górę.


Przez 9 dni rowerowej podróży przebywamy łącznie 789km, codziennie pokonując średnio ok. 88km. Jedziemy głównie drogami asfaltowymi, ale czasem korzystamy ze szlaków dla pieszych - bardzo urokliwych, ponieważ wiodą środkiem przepięknych hiszpańskich miasteczek i malowniczych pól, ale także dużo trudniejszych dla rowerzystów, bo kamienistych i zatłoczonych.


Nocujemy w albergues (hiszp. schronisko) pielgrzymich, rozsianych po całej Camino. Można w nich zanocować za niewielkie pieniądze, otrzymać sellos i spotkać się z innymi pielgrzymami z całego świata. Tak poznajemy sympatyczną grupę rowerowych pielgrzymów z Andaluzji, a także grupę polską ze Śląska ze wspaniałym księdzem Piotrem, który odprawił dla nas mszę świętą 9 sierpnia wieczorem w albergue w Sahagún.


Nie zawsze wszyscy mają siłę, aby pokonywać trasę rowerem, czasem niektórzy są tak zmęczeni, że jadą przez kilka godzin lub dzień w samochodzie. Dzięki naszym kierowcom Tomaszowi Szczygielskiemu, Krzysztofowi Niziołkowi i Rafałowi Psujowi podróż samochodem jest równie przyjemna, udaje się wtedy coś zwiedzić lub po prostu zatrzymać się gdzieś w polu i popatrzeć na hiszpański świat.


Kuchnią pielgrzymią zajmuje się Teresa Kowalczyk, to dzięki niej po wyczerpującym dniu jazdy możemy zjeść coś ciepłego, a w ciągu dnia wypić trochę ciepłej herbaty lub kawy.


Po drodze miewamy większe i mniejsze wypadki, tutaj szczególnie należy wspomnieć o najmłodszej uczestniczce pielgrzymki, 14-letniej Sarze Kusio, która pomimo wypadku na trasie, dalej uczestniczyła w pielgrzymce, podróżując samochodem. To dzielna postawa godna pielgrzyma. Do Santiago de Compostela docieramy 12 sierpnia, na potwierdzenie naszych pielgrzymich trudów otrzymujemy compostelę. Z Santiago już samochodami jedziemy do miasteczka Fisterra, na 'koniec świata' ? to tam każdy pielgrzym powinien zakończyć swoją wędrówkę, zrzucając stare ubranie i wchodząc do oceanu, obmywając się w ten sposób ze starych grzechów i rozpoczynając nowe życie.


Bogatsi o nowe doświadczenia wracamy do Polski 17 sierpnia. Ciężko powrócić do 'normalnego' życia. Camino można na szczęście pokonywać wiele razy ? a za każdym razem odkrywać coś nowego.

 


Magdalena Kasperek

 


Uczestnicy pielgrzymki:
Błażej Brodawka, Krzysztof Chlebiński, Mateusz Jezior, Marta Kapusta, Magdalena Kasperek, Teresa Kowalczyk, Dawid Koza, Sara Kusio, Tadeusz Matwiejczyk, Krzysztof Niziołek, Rafał Psuj, Izabela Stawska, Tomasz Szczygielski.